Najnowsze komentarze
1995radzio do: po co to wszystko
motocykle to cos pieknego ja zacze...
"Kap, kap płyną łzy" - pewnie nies...
Zawsze uważam, że ciężko komentowa...
Opamiętany do: Było minęło...
Ja nie rozumiem... szczycisz się, ...
Ja to już nie nadążam za Tobą, ile...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>

20.05.2013 00:31

Świadomość

Niesamowity ciepły majowy wieczór. Pogoda zrobiła się piękna. Siedze na tarasie w krótkich spodenkach i koszulce a na zegarze przekreci sie zaraz data na kolejny dzien.
Pomimo późnej już pory nocnej nadal słychać silniki czterorzędowych ślicznotek pracujących na obrotach bliskich odcięciu. Raz po raz dla odmiany do moich uszu dobiega strzał z silnika ducati, sp1 badź innej v-łki. Widać że poza mną również inni cierpią na bezsenność.
Nie dając tym samym spać innym, niewinnym mieszkającym na przypadkowej, nieplanowanej trasie ich przelotu.

Chciałbym byc dziś jednym z nich...
... niestety jednak moje losy potyczyły się inaczej.

Zarówno pogoda jak i dźwieki motocykli obudziły we mnie wspomnienia sprzed roku i uświadomiły kilka spraw a właściwie jedną.
Kilka miesięcy temu rozstałem, się z dziewczyną, rok temu o tej porze planowaliśmy wspolne wakacje na moto, podczas ktorych przygotowalem dla niej mega niespodzianke, której niezdradzilem przez ponad 2 miesiace. Gdy o niej sie dowiedziala w przeddzien jej realizacji doslownie skoczyla na mnie, uwiesiła na szyi i nogami objeła w biodrach próbując mnie całowac i dziekować jednoczesnie.
Była ładna i miała świetny charakter. Jednak zawsze jest jakieś ale... i dlatego już nie jesteśmy razem.
Nie mam zamiaru rozpisywać sie wiecej o niej czy o obecnych wtedy nas.
Ta noc obudziła we mnie mnóstwo wspomnień z nią związanych... pierwsze spotkanie, dlugie rozmowy na skype do godzin porannych, wspólne pierwsze wakacje oraz te poźniejsze.
Pierwszy pocałunek, pierwszy seks i pierwszą jazde na motocyklu.
Ta noc uświadomiła mi, że o wiele dokładniej pamiętam jak pierwszy raz usiadła za mna na mojej "żonce" aniżeli pierwszy raz jak sie kochaliśmy...
Gdy sięgne pamięcią głębiej to nie tylko w jej przypadku tak było. Opisując swoje życie moge w wiekszych detalach opisac swoją pierwsza jazde na motorynce anizeli pierwszą randke z dziewczyną, z wiekszymi szczegółami opowiem jak wygladała moja pierwsza jazda na L-ce niż pierwszy pocałunek i o wiele precyzyjniej pamietam pierwszą jazde na "żonce" niż swój pierwszy seks...

Komentarze : 2
2013-05-21 19:14:18 EasyXJRider

"Kap, kap płyną łzy" - pewnie niesłusznie, ale odniosłem wrażenie publicznego rozczulania się nad sobą.
Ile "pienistych w samotności" wspomogło ten wpis ;-)

2013-05-21 15:22:02 sniadanie

Zawsze uważam, że ciężko komentować osobiste przeżycia znajomych, jeszcze ciężej nieznajomych, jednak Twój wpis - pomimo iż nie skomentuję go szerzej - po prostu mnie ujął nie tylko ze względu na bezpośredniość.
Ostatecznie różne w życiu bywają chwile...

  • Dodaj komentarz